Skip to main contentdfsdf

Home/ shadow31gv's Library/ Notes/ Czy warto kupić Menadżer 2018

Czy warto kupić Menadżer 2018

from web site

Farming Simulator 19 pojawi się dopiero pod koniec roku. Wielu producentów symulatorów farm zarejestrowało w niniejszym wręcz szansę, bowiem w układu ostatnich kilku tygodni mogliśmy zobaczyć prawdziwe farmerskie Eldorado. Pojawił się polski Pure Farming 2018, Farm Expert na Switcha, a i Farm Manager, którego koszt produkcji zdał się w zaledwie pewien dzień z premiery. Moje zdziwienie sięgnęło zenitu...

Farm Manager 2018, jak taż nazwa wskazuje, umożliwia nam na pokierowanie farmerskim imperium. Swym poleceniem jest rozbudowa gospodarstwa. Nie zasiądziemy a za kierownicą kombajnu, ani nie będziemy ręcznie wyrywać chwastów na miejscach. Jesteśmy tu panującym na włościach oraz liczymy z tego mężczyzn. Wszystkim zarządzamy z odpowiedniej pozycji przed komputerem. Każdy z ludzi jest własne zdolności i przemieszcza się to na podawaną przez nas rozgrywkę. Jeśli dajmy na czym kosić rzepak w symulator farmy 2015 ostatnie sadzamy w kombajnie pracownika, którego samą ze sztuk jest prowadzenie takich pojazdów, działalność będzie ogarnięta szybciej. Ważne jest przy tym wtedy, że gość że wynosić ulepszane wybrane zdolności, choć tu nie spodziewajcie się poważnego, rozbudowanego drzewka. Ładujecie maksymalnie 5 elementów w samą zdolność, a dyspozycje jesteśmy tylko dwie.

 

 

Menadżer 2018 znacznie dzieli się od Pure Farming 2018 czy gier z kolekcji Farming Simulator. Tu nie mamy bezpośredniego dostępu z widłami czy kombajnem. Zamiast tego prowadzimy zasobami ludzkimi zatrudniając dodatkowych gości oraz robiąc dla nich chałupy. Postać z nich przyznajemy do danego stanowiska, takiego jak choćby kontrola nad krowami w stajni czy wyrabianie kiszonki dla trzody. Część ale musimy angażować do produkcji sezonowych, jak zbiór zboża, trawy czy jabłek.

Farm Manager 2018 pozwoli nam na imprezę w trzech trybach rozgrywki. Kluczowym jest kampania, która musi od nas przyłączenia się w początkującego rolnika, jaki zajmuje odziedziczyć gospodarkę. W innym trybie musimy dopasować się do już gotowych scenariuszy. Innymi słowy – wykonujemy poszczególne zadania, których zakończenia wymaga z nas gra. Ostatnim jest, jak mocno się już domyślacie, tryb swobodny. To tutaj zawieramy nic możliwości. Możemy sami wybrać, ile pieniędzy weźmiemy na start oraz na którym stopniu trudności zaczniemy grę.

Jeśli przywykliście do delikatnych podpowiedzi odnośnie rozgrywki, tutaj zostaniecie zlinczowani na wstępie. Gra daje wam ćwiczenia na tacy, jednak podaje jedynie ogólnikowo opis tego, co mamy zrealizować w określonej chwili. Nie zamierza tutaj samouczka, nie ma instrukcji. Jesteśmy my, klawiatura, mysz i element niezaoranego pola. Efekt jest powszechnie w świecie piorunujący. Jeżeli nie wiecie, co wysoce począć (a wierzcie mi, zdarzy się tak na pewno), będziecie topić w gnoju, bezwiednie zabijać niewinne zwierzęta, a na wynik dowiecie się, iż nie macie pojęcia, jak tenże traktor uruchomić. Ba! Nie będziecie umieć nawet, kiedy go zdobyć! Kto wie, może twórcy stwierdzili, że każdy inwestujący kieszonkowe w Farm Managera jest specem od hodowli zwierząt, sadzenia ziemniaków i wywożenia gnoju. Można toż wprawdzie zauważyć jako niezgrabny chaos pomiędzy zadaniami.

 

 

Natomiast jeśli jesteśmy teraz przy zadaniach – nie do tyłu mają się one kupy. W trybie kampanii początkowo jesteśmy dużo ograniczone zasoby, a wykonywanie takich zadań chce od nas ręcznej działalności na miejscach. Nie można nam jednak kupić maszyn, choć pieniądze są na koncie odłogiem, bo... skoro tak. Trzeba się spośród ostatnim pogodzić. Wynikiem stanowi więc, że nie realizujemy naszego zajęcia i biedujemy. Zaznaczmy jednak, że w atrakcji pojawia się sezon jesienny, zimowy, wiosenny oraz letni. Podczas zimy nie jest okazji zasadzenia niektórych roślin, więc trzeba tu tak manewrować czasem i zasobami, by starczyło nam pieniędzy do ważnych, wiosennych pączków. Ten punkt, choć trochę niedopracowany, niezwykle mi się podobał.

O ile tryb działalności i scenariusze niespecjalnie przypadły mi do rodzaju, tak w stylu swobodnym dane mi było zagłębić się na parę godzin. Możliwość wyboru tego, co możemy dalej zrobić, co zrobić czy jakie zwierzęta zakupić znacznie poprawiała doświadczenia z rozgrywki. Dodatkowymi, ciekawymi czynnikami były zadania poboczne z Ministerstwa Gospodarki. Możliwość nie jest wskazana, jednak z czasu do momentu warto się oderwać od ściśle określonych ścieżek.

 

 

Plus tym stylem dotarli do podstawowego i najczarniejszego punktu z całej gry, czyli oprawy graficznej. Udało mi się uruchomić Farm Manager na wielkich detalach, jednak nawet w takiej konfiguracji gra wyglądała, jak karykatura farmy. Tekstury wyglądają tragicznie, i zmiana obrazie z kamery na obraz z rządu oczu pracowników tylko pogarsza myśl i powoduje, że pracownik chce sobie po prostu wydłubać oczy. Trzoda również toczy się nienaturalnie. Doskonałym modelem mogą być krowy, których nogi przemieszczały się niczym łamiące się sztachety. Wybierało się rzec, że rozgrywkę umila przyjemne udźwiękowienie, ale z tym elementem ponadto nie jest dobra. Lubię to, że twórcy pokwapili się o własną wersję językową. Tu te jednak pojawia się spore „ale”. Czytając wypowiedzi rolnika w stylu kampanii trzymało się wrażenie, że przeszedł trepanację czaszki a nie do celu wie, co prowadzi. Dane mi było żyć wśród rolników 20 lat, tylko do tej godziny na mojej drodze nie pojawił się żaden osobnik mówiący podobnym, farmerskim slangiem. Do ostatniego powstaje wiele błędów interpunkcyjnych, a dodatkowo znalazło się kilka ortografów. Mam wrażenie, że polska wersja językowa była wykonywana na kolanie.

 

 

Farm Manager 18 nie jest do końca grą, która oddaje realizm prowadzenia gospodarstwa. Jest raczej ogólnikową otoczkę, zamiast zbierać się na konkretnych jej tematach. Oczywiście, wszystko tutaj ma się logicznej kupy, jednak bardzo wczuć się w pewnego rolnika. Bardziej powtarza to normalne klikadełka z Facebooka.

Farm Manager 18 to po prostu złej jakości, rozbudowany FarmVille i doprawdy wchodzę w głowę, skąd ta wysoka popularność gry. Wiele nieścisłości, okropna oprawa graficzna, skrzywiony zarys wsi i nie do tyłu logiczne zadania sprawiają, że przy Pure Farming czy Farming Simulator najnowsza gra Cleversan Software wypada dość blado.

shadow31gv

Saved by shadow31gv

on Mar 05, 20