Skip to main contentdfsdf

Home/ brendaufmw's Library/ Notes/ DiRT 4 Test gry

DiRT 4 Test gry

from web site

Dirt powraca! Jednak ani jako Dirt Rally 2, ani jako duży następca Dirta 3. Czym wtedy Dirt 4 tak tak jest dodatkowo komu wolno go polecić?

 

 

Codemasters to a lubi zaskakiwać. Dirt Rally był długo przechowywany w tajemnicy, a świat dowiedział się o nim dopiero podczas debiutu w Steam Early Access. Dirt 4 nie był chyba sekretem, jednak w ostatnim faktu niespodziewany okazał się kierunek, który obrali deweloperzy. Bo kto spodziewał się, że po dokonaniu samej z najciekawszych muzyk rajdowych w sprawy Brytyjczycy zamiast przykręcić śrubę, obiorą przeciwny kierunek? Ja nie. Gry Dla Dzieci 5 Lat

 

 

W pewien rodzaj że się dziwić. Dirt Rally z całą pewnością nie był pracą dla całych. Osobiście bez kierownicy do niej nie podchodziłem i takie zachowanie radziłem każdemu, kto pytał mnie o opinię. Zapaleńcy byliśmy do zdobycia niezły próg wejścia, bo poprzeczka z okresem trudności wisiała wysoko. Może się nie zdziwicie, że tym całkowicie nie jest szybko tak że. Co więcej, tym zupełnie do następnego Dirta podejść można jeszcze z padem. Oraz o zgrozo, to nawet bardzo wychodzi.

 

 

Prawdą jest, że twórcy gry dostali trochę zeza a własny produkt nadal kierują do fanów symulacji, jednakże tymże razem chcą i sprawić, żeby i rajdowcy z lżejszym zapałem nie czuli się pokrzywdzeni. Dlatego też Dirt 4 dysponuje aż dwoma modelami jazdy. Ważny spośród nich stanowi wyraźnie dużo realistyczny, chociaż nie jest wówczas ten sam sposób zarządzania, jaki wiemy z Dirt Rally, na co najistotniejsi fani z całkowitą śmiałością będą realizować nosem. Nadal jednak twierdzę, iż w współczesny droga najlepiej daje się z wykorzystaniem kierownicy. A tymże zupełnie pamiętamy więcej inny system. Prostszy. Łatwiejszy. Znacznie bardziej pomocny dla tych, którzy po prostu chcą usiąść sobie na leżance oraz spędzić kilka złotych chwil z muzyką wyścigową w działalności głównej.

 

 

Co najważniejsze, prostszy system sterowania absolutnie nie czyni z muzyki Need for Speeda – sprawia jednak, że auto znacznie dużo łączy się do wielkości, dzięki czemu trudniej stracić nad nim występowanie również zaliczyć efektywnego dzwona, choć jeszcze się da. W współzależności od preferencji bardzo mocno ustawić można w czym oczekujemy pomocy, a gdzie chodzimy „na całość”, dzięki czemu rozgrywka jest właściwie miękka oraz żadne wspomagacze nie są przymusowe. Choć uwielbiałem Dirt Rally na kierownicy, przy Dirt 4 specjalnie więcej czasu spędzałem grając padem, by testować nowy model jazdy. Pozwala on na stałą drogę i zajmowanie dobrych wyników bez godzin treningu. Bądźmy przecież szczerzy – jeśli chcecie o wszystkim panowaniu nad autem w niebezpiecznych warunkach, szarpaniu się z koleinami błota czy śniegu oraz kierowaniu aut z szerokich, szutrowych poślizgów, nie obejdzie się bez kierownicy i symulacyjnej formy zabawy. Również to niezależnie czy chcecie akurat wariować po rajdowych oesach czy wystartować w kolejnych dziedzinach.

 

 

Również tutaj właśnie pojawia się słowo klucz względem zmian w Dirt 4. Codemasters doskonale pamięta czasy swojej świetności. Dirt 2 czy Dirt 3 oferowały wtedy całe spektrum zróżnicowanych wyścigowych dyscyplin. Twórcy nieśmiało, ale uczynili jednak krok w obecnym trendzie, stosując tym jednocześnie do gry obok rajdów i rallycrossu i takie punkty jak wyścigi samochodów terenowych, rajdową szkółkę czy poboczne minigierki rozgrywane w aktualnym jednym, rajdowym centrum. Wystartujecie tam w części wyzwań dla Mini czy postaracie się przewrócić jak najwięcej stawianych na ulicy bloków podczas jednego przejazdu. Niestety, to dopiero dodatki. Zawody off-roadowe nie są tak rozbudowane, oraz jednocześnie tras jest tam tylko kilka na krzyż. Nie odda się też przemilczeć braku hillclimbu – licencja na Pikes Peak jest co prawda w rękach Sony, a jednak mogliśmy ścigać się po nieprawdziwych drogach również też byłoby daleko.

 

 

Dirt 4 oferuje za to daleko bardziej rozbudowany oraz trudny tryb kariery, który mozolnie towarzyszy nas przez niższe elegancji oraz kupi na nauczenie się ze wszelkimi mechanizmami zarządzania wyścigowym zespołem. Oraz istnieje tegoż nieco daleko niż ostatnio – i nadal możemy także dobierać sobie współpracowników, jak oraz kierować pracami dotyczącymi ulepszeń do auta, co oraz podpisywać umowy sponsorskie. Tym całkowicie jednak muzyka nie zmusza do żmudnego grindu, obejdzie się i bez ciułania na dobre auto. Ekonomia jest uproszczona, a ceny podbite, dzięki czemu szybko możemy dorobić się niezłego budżetu, kiedy również kilku aut w garażu na skuteczny początek. Między innymi to dokładnie wtedy doprowadziło, że kariera naprawdę bardzo wciąga oraz zajmuje do ekranu na wszystkie godziny. Mamy tutaj kilka rajdowych wartości również zróżnicowane zawody nie jedynie w rajdach, ale te innych dyscyplinach, trzeba to sukcesywnie uzupełniać błędy w garażach.

 

 

Tym jednocześnie możemy jednak nabywać także samochody używane. Codemasters opracowało rzecz na przykład aukcji, na których kupujemy używane samochody – każde są dokładnie opisane, do położonych w nich cechy, aż po długą historię wozu. W możliwościach można przebierać do woli, a co najistotniejsze zakupione auta ulepszać dając lepsze stron pokroju sprzęgła, hamulca czy silnika. Co do jednych aut, znajdziecie tutaj kilkadziesiąt modeli – również tych typowych, z lat 70-tych, przez większość B, auta off-roadowe aż po nowoczesne rajdówki, jednakże nie bezpośrednio z klasy WRC, bowiem na to dokładnie Codemasters licencji nie ma. Ale spokojnie. Jest Mitsubishi, jest Subaru, jest Niewielka Cooper, jest Lancia Delta - są w ilości wszystkie auta, których wymagamy do łatwej zabawy.

 

 

W roli tras, Dirt 4 stawia raczej na minimalizm. Mamy tutaj pięć krajów – ścigamy się w Szwecji, Walii, USA, Hiszpanii oraz Australii, powraca do bieżącego trochę torów do rallycrossu oraz landrush. Szału a nie ma, dobrze jednak, że jedne kraje różnią się z siebie bardzo, bo kompletnie czym niezwykłym jest wyglądanie się przez śnieg po szwedzkich oesach, oraz czym drugim jazda po australijskich bezdrożach czy walijskich lasach. Niestety – zapomnijcie o bieganiu po lodowatych, górskich serpentynach w Monte Carlo, bo choć droga była w Dirt Rally, tym jednocześnie jej zabrakło, nad czym ubolewam że najbardziej.

 

 

Pisząc o Dirt 4 nie można przemilczeć debiutu Your Stage, a to modułu tworzącego trasy w twórz proceduralny. Na papierze to ogromna nowość, ponieważ w rajdach nie spieszy się na myśl – tworzenie wiec nowych linii na potrzeby chociażby zmagań ze koleżankami to doskonałe posunięcie, bo pojedynek nigdy nie rozbije się to o znajomość trasy. Także możemy stwierdzić samodzielnie jak kredyty uważa być produkowany odcinek też jak bardzo skomplikowany, dzięki czemu dopasujemy go do sztuk oraz wymagań. W praktyce, to zawsze jakby zalążek doskonałego wpływu na przyszłość, a technologia musi stać także dopracowana. Jeżdżąc po drogach stworzonych z Your Stage można narzekać na monotonię, ponieważ nie są one ani widowiskowe ani szczególnie ważne. Co gorsza, edytorowi daje się czasem dwu lub nawet trzykrotnie wygenerować przy siebie odpowiednie sekcje zakrętów, które kłócą się od siebie tylko kilka. Trudno czyli na ostatni czas mówić o rajdowej rewolucji pod tym powodem, choć więc z pełną pewnością niezła ciekawostka.

 

 

I kiedy robi Dirt 4? Pewnie doskonale znacie, że Dirt Rally nie był najlepszy, choć specjalnie stylizowany w dość szarawą, wypłowiałą kolorystykę. Dirt 4 robi mały krok do przodu pod względem kolorów, a raczej trwa w tłu pod względem technologii. Także toż całkowicie mocno widać. Mi to sam nie przeszkadza, bo gry wyścigowe muszą działać, a nie wyglądać… chyba, iż nie opowiadamy o produkcjach symulacyjnych, natomiast tychże skierowanych do fanów gier zręcznościowych. Zaś tymże razem Dirt 4 się że w ostatnią kategorię także łapie. Również powiem wprost, w porównaniu do produkcji pokroju Forzy Horizon 3, wizualnie pomiędzy obydwoma atrakcjami jest ogromna przepaść. Modele aut również się jakoś bronią, ale tekstury drzew czy elementów otoczenia już nie lekko kłują w oczy. Całkiem nieźle wypadają za to efekty pogodowe – gęsta jak mleko mgła wygląda trochę niczym z komiksu, jednak za to pozwala na linii nieźle popalić.

 

 

Dirt 4 toż zdrowa rajdowa gra, ale część fanów Dirt Rally zapewne być niezbyt zadowolona. Zwłaszcza ci, którzy nie lubią kompromisów. Nie odda się trzymać za ogon dwóch srok. Z gry wyleciał hillclimb, nie posiada w niej jeszcze dobrych tras z Monte Carlo. Jesteśmy za to ciągle fajniejszą karierę, ciekawostkę w formy generatora tras, wyścigi off-road i wzór sterowania dla fanów zręcznościowej zabawy – jednocześnie zabrakło gdzieniegdzie więcej torów czy dyscyplin. W składzie konsola + pad całość zbiera się tak dobrze, choć gdzieś tam czuję, że dużo bawiłeś się, gdyby Dirt Rally 2 powstał osobno, a Dirt 4 oddzielnie, chociażby w jeszcze bardziej zręcznościowej wersji. Twórcy mogliby wtedy też dużo poszaleć z budową, na co w niniejszym sezonie nie wystarczyło im widać odwagi. Zagrać? Jeśli lubisz pojeździć rajdówkami na konsoli, to pewnie trzeba. Zabawa jest pozytywniejsza niż Dirt Rally i wartościowsza z rajdowej konkurencji. Zaś to prawdopodobnie wystarczająca rekomendacja.

 

 

Ocena użytkowników 8/10

Wymagania sprzętowe DiRT 4

Minimalne: Intel Core i3 3220 3.3 GHz 4 GB RAM karta grafiki 1 GB GeForce GT 440/Radeon HD 5570 lub lepsza 50 GB HDD Windows 7 64-bit

Rekomendowane: Intel Core i5 4690 3.5 GHz/AMD FX 8120 3.5 GHz 8 GB RAM karta grafiki 3 GB GeForce GTX 780/Radeon R9 390 lub lepsza 50 GB HDD Windows 7/8/10 64-bit

brendaufmw

Saved by brendaufmw

on Feb 11, 21